piątek, 30 grudnia 2011

Ciiiiicho sza...

Już kiedyś wspominałam że lubię patrzyć na śpiące dzieci. Słychać ich równe oddechy, a nad łóżeczkami unosi się leciutko sen. Czasem główka przytknie do szczebelków, czasem nóżki wyskoczą poza łóżeczko, ale rodzice poprawią i sprawią by się dobrze dalej śniło...

Jaki cudny spokój :)














































































































 

Króliczek zakupiony na
Ściegach Ręcznych od Alelale

2 komentarze:

  1. A ja zachwycam się sarenkami na pościeli:D
    Faktycznie...takie spokój na zdjęciach...
    :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Sarenki pamiętają moje sny i moich braci :)

    OdpowiedzUsuń