niedziela, 31 lipca 2011

Wiosna


Z braku sznurka, niczym pomysłowy Dobromir wyznaczyłam kablem kształt rabaty :)
Miała być "rzeka" z trawy:)
…a Maciek świetnie wiedział co robić. :)


















































2 komentarze:

  1. Co jak co, ale za własnym ogrodem tęsknimy...
    I do tego możliwość chodzenia boso po trawie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasze dzieci nie uznają butów…

    OdpowiedzUsuń